III Guroholicki Rajd Piwny
22-23 czerwca 2013 r.
Baza Noclegowa: Schr. PTTK „Na Hali Szrenickiej”
Trasa Wędrówki: Szklarska Poręba – Harachow (PKP) – Mumlavský vodopád – Krakonošova snídaně – Vosecká Bouda – schr. PTTK „Na Hali Szrenickiej” – Schronisko Kamieńczyk – Wodospad Kamieńczyk – Szklarska Poręba Górna (PKP)
Jakby mogło to być. Ponownie spotkaliśmy się w Karkonoszach. Jednak naszą wędrówkę rozpoczęliśmy w Szklarskiej Porębie. Tam nastąpiła mała organizacja i …, chciałoby się rzec – w drogę. Nie, nie tym razem. Dzień rozpoczęliśmy od przejazdu koleją izerską w kierunku Harachowa. Gdzie oficjalnie rozpoczęliśmy trzecią edycja rajdu piwnego.
Miało być w pierwszy dzień, a wyszło jak zawsze. Każdy o tym zapomniał – wspaniałym zdjęciu grupowym. Pozostało nam więc w dniu pożegnalnym go zrobić na tle Gór Izerskich.

Jednak relację należy pisać od początku; tak więc było spotkanie w Szklarskiej Porębie na dworcu PKP. Stamtąd udaliśmy się koleją na czeską stronę i rozpoczęła się zabawa. Już 👧🏽 pojawiły się osoby, które nie chciały złotego trunku pić. Więc czekała ich nagroda; przebranie za dziewczynę z darmowym makijażem.

No i stało się, Mumlawa i dobre czeskie piwko. A jaka fajna obsługa. Aż się chce pić, zwłaszcza że wędrówki szmat przed nami. Należy grzbiet Karkonoszy przejść, i to bez piwa, by do bazy noclegowej dojść.

Ale smakuje, nikt nie odmawia skosztowania tego trunku. Upalny dzień, wędrówki dużo, więc pozostaje tylko degustować. Ale wszystko co dobre się kończy. Idziemy dalej???

Żmudna wędrówka pod górkę sprawia, że wiele dziwnych pomysłów kołacze nam po głowach. Brak piwa, powoduje, że wymyślamy zabawy i konkurencje. Wszyscy bawią się wspaniale.

No i dylemat, nie było co pić, a tu nagle wybór wielki. Który to mój pokal, hm… . A może tak najpierw drugie śniadanku, by w główce się nie … . Jest to już ostatnie miejsce z czeskim piwkiem. Z Voseckiej Boudy udajemy się do schr. PTTK „Na Hali Szrenickiej”. Gdzie oficjalnie kończymy wędrówkę.

Ale zabawy nadal trwały. Jakoś tylko panowie czynny udział w nich brali. Panie jednak wolały przygotować je. Wielkie Dzięki. Została nam już tylko wieczorna zabawa i jutrzejsza wędrówka do autek. Gdzie za rok się spotkamy to się okaże, są różne pomysły. Jednak ostatecznego wyboru dokona Orliczek, który jest oficjalnym pomysłodawcą rajdu.